Zrobiłam sobie spis wyrazów, jakie przez ostatnie lata uznałam za brzydkie. O dziwo, nie ma wśród nich tych powszechnie uznawanych za wulgarne. Przeciwnie, zaczęłam je doceniać ze względu na ich głęboką wartość emocjonalną (przepraszam, uczuciową). Nie ma też na liście słów, które jeszcze niedawno budziły we mnie niechęć paranarchistki: zysk, barter, gotówka, kredyt, przelew. Dziś konkretny przekaz, jaki niosą, pomaga mi orientować się w życiu. Odrzuciłam też takie, które jakiś czas temu sprawiały mi trudność. Kiedyś myślałam, że nigdy nie zrozumiem, co to znaczy hermeneutyka, funkcja fatyczna i strukturalizm. Dziś doceniam to, że choć skomplikowane, to przynajmniej mają jakiś desygnat (też podejrzane słowo), nawet jeśli istnieje on tylko w umysłach późnych wnuków Jakobsona i Heideggera.
Mój obecny spis wygląda zupełnie inaczej. Są w nim słowa, które słyszę niemal codziennie. niektórych nawet sama zaczynam używać. Żeby kompletnie nie oszaleć w ich natłoku, postanowiłam się nimi podzielić. Dla wygody podzieliłam sobie listę na trzy części. Kolejność wyrazów nieprzypadkowa.
Słownictwo techniczne:
innowacyjny
dedykowany
unikalny
wyjątkowy
budzący pożądanie
dynamiczny (np. zespół)
zarządzanie
jest prośba o
komunikacja
Słownictwo związane ze stanem ducha:
odrobina wytchnienia
emocje
w poszukiwaniu harmonii
rozkosz dla podniebienia
pasja (vel: pasja tworzenia)
w czym tkwi sekret (gotowania, prania, życia we dwoje…)
w trosce o…
z sukcesem
pierwsze oznaki starzenia
krągłości
niechciane kilogramy
Witam Pani Małgosiu!
Słownictwo w kontaktach prywatnych:
dodam cię do kontaktów
znajdę cię w kontaktach
będziemy w kontakcie
zdzwonimy się
koniecznie musimy się spotkać
za trzy tygodnie
widzimy się z przyszłym tygodniu
niestety
wypadło nam
narada/spotkanie rodzinne
po godzinach
ale teraz to już na pewno…
Ta lista jest wciąż otwarta. Jeśli ktoś ma ochotę coś do niej dopisać, zapraszam. Powstanie piękny spis brzydkich wyrazów, które mają pewną cechę wspólną – usiłują dotyczyć rzeczywistości, jaka nie istnieje.
Moi Mili
7 lat temu