środa, 26 listopada 2008

Jak zwalniają...

Mam prywatny ranking anty-pracodawców. Do niedawna jedno z pierwszych miejsc zajmował mój były pracodawca, który zwolnił mnie miesiąc po przedłużeniu umowy po okresie próbnym, tydzień po omówieniu planów dotyczących rozwoju mojej działki, w połowie pięknego pracowitego dnia.
Ale teraz na prowadzenie wybiła się inna firma, która zwolniła koleżankę tydzień po podpisaniu z nią umowy, w dniu, w którym zrobiła sobie pracownicze badania lekarskie.

- Przynajmniej wiem, że jestem zdrowa - podsumowała.

Brak komentarzy: