niedziela, 3 maja 2009

Cyganka na ławeczce

Czekałam na autobus. Ławeczkę na przystanku zajmowała babcia z wnuczką, rozmawiały sobie przyjaźnie. W pewnym momencie babcia zaczęła delikatnie strofować wnuczkę, że ta ma umazane ziemią rączki i buzię.

- Jesteś brudna jak mała Cyganka.
- A dlaczego jak Cyganka?
- Kochanie, dlatego że cygańskie dzieci są brudne, bo się nie myją...

W tym momencie podjechał autobus i nie usłyszałam końca tej ciekawej rozmowy, przygotowującej małą do życia w demokratycznym, wielokulturowym społeczeństwie.

Brak komentarzy: